Drukuj
Kategoria: Aktualności

StanisawGoek.jpg

O działalności Koła PTTK Globtroter w Brzuśniku, jego znaczeniu dla lokalnej społeczności oraz o tym, dlaczego warto do niego wstąpić, w rozmowie z Piotrem Motyką, dla portalu Beskidzkiego Towarzystwa Oświatowego, mówi Stanisław Gołek, prezes Koła PTTK Globtroter w Brzuśniku.

Piotr Motyka: Kiedy powstało Koło PTTK Globtroter w Brzuśniku, co było przyczyną jego powstania?

Stanisław Gołek: Koło powstało w grudniu 2014 roku. Na początku było to zebranie 10 osób, wszyscy oczywiście z zamiłowaniem do chodzenia po górach, do turystyki i aktywnego wypoczynku. Ciężko było na początku zgromadzić większą ilość, ale 10 osób było wymagane do utworzenia koła. W 2015 roku przyjęliśmy statut PTTK Oddziału Babiogórskiego w Żywcu, na którego podstawie rozwijaliśmy działalność.

Piotr Motyka: Co Kołu udało się zrobić do tej pory?

Stanisław Gołek: Jeszcze w 2015 roku, z okazji 110-lecia Oddziału Babiogórskiego, z naszej inicjatywy, powstała zielona ścieżka spacerowa z Brzuśnika na Słowiankę, o długości prawie 10 kilometrów. Warto podkreślić, że istnieje na niej możliwość zjeżdżania rowerem od strony Słowianki w dół. Ta część jest łatwiejsza, niż podjazd od strony Brzuśnika. Potem, w 2017 roku utworzyliśmy drugą ścieżkę spacerową, z Juszczyny na Lachowe Młaki. Tam jest węzeł szlaków, łączy się nawet z tą naszą pierwszą, zieloną ścieżką. Ta część w stronę Juszczyny, w stronę zejścia na Przełęcz u Poloka, była nieoznaczona. My oznaczyliśmy ten teren, dzięki temu turyści nie gubią się i nie muszą wzywać pomocy, tylko mogą swobodnie, aktywnie odpocząć, zwiedzając piękne tereny Beskidów, podziwiając góry i schroniska. Co roku organizujemy nasze Rajdy, na które zapraszamy wszystkich, wówczas przeprowadzamy konkursy z wiedzy o regionie, gminie, historii naszego terenu i Oddziału Babiogórskiego. W 2020 roku, dzięki Fundacji LIS, i firmie Żywiec Zdrój, realizowaliśmy projekt pn. ,,Odpoczywaj bezpiecznie na ścieżkach rowerowych i spacerowych”. W ten sposób odnowiliśmy oznakowanie naszych ścieżek rowerowych i spacerowych na długości 18 kilometrów. Wykonaliśmy tabliczki kierunkowe, rogacze turystyczne, a także przygotowaliśmy 4 miejsca odpoczynku z ławami i stołami dla turystów. Nie poprzestajemy na tym. Planujemy budowę zadaszenia na tych miejscach odpoczynku. Od 4 lat planujemy również zrobić wiatę ze stołami i ławami z możliwością organizowania kuligów, odpoczynku i bezpiecznego upieczenia kiełbasy pod leśniczówką w Bystrej. Jest tam doskonałe miejsce obok parkingu. Plan nasz jednak utknął na etapie projektowania wiaty z atestem budowlanym. Szukamy rzetelnego i pewnego projektanta. Posiadamy zgodę Spółki Leśnej z deklaracją pomocy materialnej, podobnie jak od kilku lokalnych, prywatnych firm. Borykamy się oczywiście z trudnościami finansowymi w tym projekcie, nie mamy też urządzeń technicznych medialnych w naszej siedzibie, ale stopniowo wierzymy, że to się uda.

Piotr Motyka: Czym poza tym zajmuje się Koło?

Stanisław Gołek: Organizujemy wiele wyjazdów. W 2021 roku było ich mniej, około 60, ze względu na pandemię, jednak w poprzednim roku 2020 było ponad 160 wyjazdów. Kilka było większych, większymi grupami, natomiast większość to takie wyjazdy w grupie kilku osób, można powiedzieć, jedno samochodowe. W ten sposób organizujemy sobie aktywny wypoczynek. Byliśmy w minionym roku w Bieszczadach, wychodziliśmy z Wołosatego na Tarnicę. W drugim dniu zwiedzaliśmy Kalwarię Pacławską, Komańczę, gdzie jest ośrodek internowania księdza Kardynała Wyszyńskiego. Był to bardzo wartościowy wyjazd, pogoda dopisała, humory też, po kilku dniach wracaliśmy, oczywiście wypoczęci. W lipcu byliśmy również w Karkonoszach, na Śnieżce i na zamku Książ, gdzie podziwialiśmy ogólnoświatowy konkurs w powożeniu pięknymi zaprzęgami konnymi, ze wspaniałymi strojami sprzed setek lat. Byliśmy na Babiej Górze, tam była większa grupa, 16 osób. Zwiedziliśmy również Kopalnię Guido i Sztolnię Królowa Luiza w Zabrzu, bardzo ładne, odrestaurowane obiekty. W poprzednich latach były też wyjazdy w Alpy, czy Alpy Julijskie na Słowenii. Byliśmy kiedyś także w kopalni soli w Bochni, organizowaliśmy wycieczki do teatru i wiele innych miejsc. Poza tym członkowie Koła Globtroter uczestniczą we wszystkich imprezach Oddziału Babiogórskiego, biorą udział w asyście sztandaru Oddziału, reprezentują naszą gminę w konkursach i rajdach międzyoddziałowych. Kilku naszych członków należy do Zespołu Regionalnego „Grojcowianie” i Związku Podhalan w Polsce im. Św. Jana Pawła II. Paru członków zdobyło Koronę Gór Polski i Koronę Tatr, a także wiele innych odznak. Co roku podnosimy swoje kwalifikacje turystyczne. Dwóch członków posiada kwalifikacje przewodników. Mamy dwóch znakarzy, przodownika, ratownika medycznego i pielęgniarki. Dwa razy Koło organizowało kurs ratownictwa medycznego i kurs lawinowy na Lipowskiej oraz kurs podstaw narciarstwa skiturowego. Organizowaliśmy również prelekcję i konkursy wiedzy w szkołach podstawowych. Co roku w grudniu podczas spotkań opłatkowych organizujemy prelekcję z pokazem zdjęć i filmów, z najważniejszych osiągnięć członków z minionego roku. Osiągnięć jest bardzo dużo, co przerosło moje oczekiwania. Bardzo się cieszę z tego powodu.

Piotr Motyka: Jakie są najważniejsze, stałe punkty w roku dla Koła?

Stanisław Gołek: Jak co roku, są stałe punkty i wyjścia. W styczniu wychodzimy na Wielkiego Chocza na Słowacji. Potem początkiem lutego, jest wyjście Drogą Światła, ze Złatnej na Halę Lipowską, w celu uczczenia pobytu na tych terenach ks. Karola Wojtyły, który miał miejsce w 1958 roku. W maju jest organizowany Zlot Żywczaków, z wyjściem na Pilsko, to jest stała impreza całego Oddziału Babiogórskiego. Podobnie jest w ostatnią niedzielę września, też organizowana jest impreza Oddziałowa, jesienny Zlot Żywczaków, wtedy jest wyjście na Babią Górę. Są organizowane takie rajdy, jak „Rajd Pięciu Wierchów”, „Jeden tysięcznik w jeden rok”, Zaduszki Oddziałowe, to są stałe imprezy, wyjazdy, które Oddział Babiogórski organizuje i poszczególne Koła dla swoich członków. Stały Rajd naszego Koła przypada zawsze w ostatnią sobotę lub niedzielę sierpnia, ostatni weekend przed rozpoczęciem roku szkolnego. Co roku organizujemy nasze rajdy inną trasą. Teraz mamy różne możliwości organizacyjne, ze względu na utworzenie naszych ścieżek spacerowych, które łączą się ze szlakami górskimi, bądź to z Żabnicy czy z Sopotni i jest już połączenie w stronę Hali Rysianki, Hali Lipowskiej czy Hali Boraczej. Rokrocznie organizujemy wspomniane spotkanie opłatkowe, a także zabawę karnawałową, czy kulig. Poza tym ustalamy plan wyjść i wyjazdów na dany rok. Wiele jest wyjazdów spontanicznych, jeśli znajdzie się okno pogodowe, są to na ogół Tatry.

Piotr Motyka: Ile osób liczy Koło?

Stanisław Gołek: Były lata, w których było w kole 84 członków. W ubiegłym 2021 roku jest trochę mniej, było nas 68 członków Koła, ale myślę, że jak pandemia minie, będziemy się dalej rozwijać, liczebnie i pod względem aktywności.

Piotr Motyka: Czy Koło ogranicza się tylko do osób z Brzuśnika?

Stanisław Gołek: Koło nie ogranicza się terenowo. Mamy kilku członków z Brzuśnika, mamy kilka osób z Bystrej, z Juszczyny, z Wieprza, z Przybędzy, z Radziechów, z Milówki, a najdalszymi członkami są nasi członkowie z Gliwic, z Rabki i z Krakowa. Były też dwie osoby z Sosnowca, ale przeniosły się do innego koła. Oczywiście możemy się zamieniać, być raz w jednym, raz w drugim kole, ale pozostajemy wszyscy pod Oddziałem Babiogórskim. Tak więc nie zamykamy się, tylko działamy szerzej.

Piotr Motyka: Jak wyglądają relacje z innymi kołami w Oddziale?

Stanisław Gołek: Powiedziałbym bardzo dobrze. Współpracujemy z innymi kołami na rzecz rozwoju turystyki i krajoznawstwa. Rywalizujemy być może jedynie pod tym względem, że staramy się przyciągać do siebie członków, zwłaszcza młodych. Organizujemy wspólne wyjazdy, różne konkursy wiedzy turystycznej, historycznej, w których chcemy zachęcać dzieci i młodzież do poznawania naszej tradycji, regionu, historii. Przeznaczamy na ten cel nagrody książkowe i dyplomy, proste upominki, na miarę pozyskanych środków.

Piotr Motyka: Jaką funkcję pełni Pan w Oddziale Babiogórskim?

Stanisław Gołek: Jestem aktywnym członkiem zarządu Oddziału. Pracuje jako opiekun główny sztandaru Oddziału i Komisji Jeździeckiej Konnej. Moją i kolegi Piotra Gołka zasługą był projekt polarów dla chorążych z opracowaniem logo Beskidów. Jako pierwsi mamy na polarach uzgodniony z etnografami logo kwiatu dziewięćsiła. Opracowałem ceremoniał wystawiania sztandaru, a także złożyłem wniosek o dodatkowe ubezpieczenie dla aktywnych czynnie członków, przewodników PTTK bardziej narażonych na wypadki. Współpracuje też aktywnie z Komisją Znakarską.

Piotr Motyka: Czy w ostatnim czasie Koło musiało pożegnać swoich członków?

Stanisław Gołek: W minionym roku był taki przypadek bardzo przykry, na szlaku, podczas wykonywania swoich obowiązków zmarł nasz kolega śp. Piotr Gołek. Był to bardzo dobry znakarz, grafik, współpracowaliśmy przez kilka lat w naszym Kole. Pomagał nam znakować nasze ścieżki spacerowe. 16 sierpnia odszedł do Pana, na niebieskie hale. Na pewno będziemy Go wspominać bardzo miło. Jesteśmy wdzięczni za Jego pracę i trud. Był jednym z aktywniejszych członków. Pochodził z Bystrej, był narciarzem, rowerzystą, absolwentem liceum plastycznego im. Antoniego Kenara w Zakopanem, ojcem dwójki dzieci, wspaniałym kolegą. Myślimy o Jego upamiętnieniu, w tym miejscu, w którym zmarł.

Piotr Motyka: Czy Koło ma Kapelana?

Stanisław Gołek: Tak w tym roku został nim ksiądz Grzegorz Kierpiec, bardzo aktywny ksiądz wikariusz parafii w Wieprzu, który organizuje dużo wycieczek rowerowych praktycznie po całym świecie, a oprócz tego wyjazdy do teatru, na operetki. Mieliśmy zaszczyt, z zaciekawieniem, obejrzeć jego filmy z podróży na spotkaniu opłatkowym. Jest to osoba z doświadczeniem i charyzmą, od której możemy wiele się nauczyć.  Bardzo podziwiamy jego wyprawy i cieszymy się z tego, że przystąpił do naszego Koła.

Piotr Motyka: Jakby Pan zachęcił do wstąpienia do Koła?

Stanisław Gołek: Mogę zachęcić łatwym odpoczynkiem, najprostszym, najtańszym. Na tym polegają właśnie wędrówki górskie i poznawanie naszych okolic, regionu, historii i tradycji. Organizujemy sobie wyjazdy, składamy się na paliwo na busa i już jedziemy w jakieś miejsce, które proponujemy sobie nawzajem. To być może najłatwiejsza forma wypoczynku, a przy tym nabieramy energii i sił do dalszej pracy. Zachęcam też do korzystania z roweru, do aktywnego wypoczynku na rowerach, czy marszu z kijkami. Chciałbym zachęcić do uczestniczenia w naszych Rajdach, także młodych, żeby korzystali z takiej formy aktywności. Można również zdobywać wiele kwalifikacji turystycznych, czy odznak. Poznajemy wiele wspaniałych postaci, uczymy się i śpiewamy piosenki w busie. Organizowaliśmy też kurs tańca towarzyskiego, wspomniane już kursy lawinowe, skiturowe i ratownictwa medycznego. Chętnych zapraszamy do wypełnienia deklaracji członkowskiej, opłacenia składki na cały rok, wraz z ubezpieczeniem całodobowym, obowiązującym na całym świecie. Posiadamy też zniżki w niektórych sklepach turystycznych czy schroniskach. Można się z nami skontaktować telefonicznie tel. 506623969 lub przez profil na FB http://www.facebook.com/brzusnik.pttk .

Piotr Motyka: Co dla lokalnej społeczności oznacza działalność Koła?

Stanisław Gołek: Bez Koła byłaby luka, przez naszą działalność przyciągamy wiele osób do aktywnego wypoczynku. Wydajemy też foldery turystyczne z mapkami naszych tras i rajdów po naszej Gminie. W ten sposób rozwijamy turystykę w naszym regionie i na naszej Żywiecczyźnie. Zapraszamy wszystkich na nasze coroczne prelekcje. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, po takiej wzmożonej pracy przez te 8 lat, aby nie było naszego Koła.

Piotr Motyka: Jak się Pan Prezes zapatruje na popularyzację gwary żywieckiej?

Stanisław Gołek: Oczywiście, jak to możliwe używamy gwary. W życiu codziennym nie zawsze to jest możliwe, ale na wsi, godomy se po nasymu. A na Słowacyji, u nasyk braci góroli, nojpryndzyj sie dogodos gwarom, hej.

Piotr Motyka: Serdecznie dziękuję za ciekawy wywiad i życzę dalszego rozwijania skrzydeł Panu i całemu Kołu, szczęść Boże!

Stanisław Gołek: Serdecznie dziękujemy, szczęść Boże!

01.jpg 02.jpg 03.jpg

Źródło: Beskidzkie Towarzystwo Oświatowe, Milówka, RP 2022.